Znieczulenie porodu

Aleksandra Fabjańska
30-03-2021

10 min

Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci

Rdz 3 15-16

Kiedy rozmawiam z kobietami w ciąży o tym, czego obawiają się w porodzie, najczęściej pojawia się zdanie “boję się bólu”. O bólu porodowym słyszymy od dziecka, że jest ogromny, nie do porównania, nie do zniesienia. Ta narracja wpływa na nasze wyobrażenia i lęki.

Istnieją kobiety, które nie zakładają możliwości urodzenia bez znieczulenia. Szukają takiego szpitala, w którym jest ono łatwo dostępne. Jest też grupa kobiet, które wykluczają możliwość znieczulenia. Niektóre, uznają znieczulony poród za zbyt zmedykalizowany. To, co łączy nas wszystkie to utrudniony dostęp do rzetelnej wiedzy o znieczuleniu porodu.

Zawieście na chwilę swoje przekonania o znieczuleniu porodowym i przeczytajcie ten wpis. Został przygotowany z anestezjolożką, Panią dr Krystyną Zdziechowską, która od lat zawodowo i z sercem przynosi kobietom ulgę w bólu porodowym.


Zainspirowana wieloma sytuacjami, w których kobiety podpisywały zgodę na znieczulenie bez wiedzy, bez namysłu, krzycząc "byle szybko, proszę!" napisała ebooka "Znieczulenie porodu. Zanim zaczną się skurcze"

"Kiedy poród już trwa, a ból staje się nieznośny, nie jest to dobry moment na edukację. Zazwyczaj staram się wytłumaczyć szybko, jak działa dany rodzaj znieczulenia, jakie są jego korzyści i możliwe powikłania – ale i tak mam wrażenie, że zgoda na zabieg znieczulenia, którą podpisuje rodząca kobieta, nie jest w pełni świadoma."

Krystyna Zdziechowska


Pani doktor zgodziła się odpowiedzieć na Wasze pytania.

Zebrałam je na Instagramie, było ich bardzo dużo, wybrałam takie, które powtarzały się najczęściej:


1. Jakie są dostępne środki farmakologiczne łagodzenia bólu porodowego?

Najpopularniejszym sposobem łagodzenia bólu porodowego jest znieczulenie zewnątrzoponowe, gdzie stosujemy leki miejscowo znieczulające (blokujące włókna bólowe). W poradniku wspominam jednak także o innych farmakologicznych i niefarmakologicznych metodach. Jeśli pytanie dotyczy dożylnie podawanych leków, to przede wszystkim warto wspomnieć, że do niedawna popularna petydyna (Dolargan, Dolcontral) na szczęście znika z naszych szpitali. Ten silny lek opioidowy, który choć nie wpływał na skurcze macicy, to wywoływał nieprzyjemne halucynacje, nudności i wymioty u rodzącej kobiety, a także nierzadko - jeśli podany w nieodpowiednim momencie - depresję oddechową u noworodka.

Najnowszy lek - remifentanyl - dostępny jest tylko w większych szpitalach i może być stosowany tylko przez anestezjologa. Zastosowanie go wymaga stałego monitorowania tętna i oddechu rodzącej. W poradniku wspominam także o zaletach i wadach środka wziewnego - podtlenku azotu, który podawany jest w mieszaninie z tlenem.


2. Jak działa znieczulenie zewnątrzoponowe? Bardziej zmniejsza czy eliminuje ból? Jak się je podaje?


Znieczulenie zewnątrzoponowe powoduje czasową blokadę włókien nerwowych, które przewodzą ból z kurczącej się macicy. Stężenie leku dobieramy tak, aby zredukować ból do poziomu akceptowalnego przez pacjentkę, jednocześnie jak najmniej wpływając na akcję porodową. Nie obiecujemy całkowitej eliminacji bólu (choć niektóre rodzące osiągają taki błogostan), zazwyczaj udaje nam się zredukować natężenie bólu do poziomu w pełni akceptowalnego (w naszej skali oceny natężenia bólu 0-10 oznacza to natężenie bólu na poziomie 3 lub mniej). Znieczulenie zewnątrzoponowe polega na wykonaniu blokady między kręgami lędźwiowymi, do której używa się odpowiedniej igły, przez którą wprowadzany jest cienki cewniczek. Zostaje on w kanale kręgowym przez czas porodu i służy do podawania kolejnych dawek znieczulenia. Całą technikę tego zabiegu i współpracę anestezjologa z rodzącą kobietą opisuję w poradniku i ilustruję zdjęciami.


3. Jakie ryzyko niesie znieczulenie zewnątrzoponowe? Czy jest bezpieczne dla dziecka?


Leki podawane w znieczuleniu zewnątrzoponowym w minimalnym stopniu przechodzą do krwi rodzącej, a zatem także do krwi noworodka. Z tego powodu jest to najbezpieczniejsza "medyczna" metoda łagodzenia bólu porodowego. Jednak w przypadku komplikacji (takich jak zwolnienie pracy serca lub spadek ciśnienia rodzącej, czy podanie leku do naczynia żylnego w kanale kręgowym) może dojść do spadku przepływu łożyskowego i niedotlenienia dziecka. Te sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko, jednak jesteśmy w obowiązku o nich informować. Najczęstszym powikłaniem tego rodzaju znieczulenia jest zespół popunkcyjny, czyli uporczywe bóle głowy na skutek przypadkowego uszkodzenia opony podpajęczej przez igłę. W poradniku zamieszczam tabelę z wymienionymi możliwymi powikłaniami znieczulenia zewnątrzoponowego i ich częstością (niezwykle niską).


4. Na jakim etapie porodu można podać znieczulenie? Czy jest taki moment porodu, w którym na znieczulenie jest jeszcze za wcześnie albo już za późno?


Kiedyś uważano, że znieczulenie można rozpocząć przy prawidłowo przebiegającym porodzie, silnych regularnych skurczach i rozwarciu szyjki macicy 3-4 cm. Teraz często zaczynamy wcześniej, zwłaszcza, kiedy szyjka jest twarda i oporna na rozwieranie. Znieczulenie można prowadzić do końca porodu, choć położne nie lubią, kiedy dodajemy ostatnią dawkę przy pełnym rozwarciu szyjki. Wynika to z doświadczeń z czasów, kiedy stosowane były wyższe stężenia leków miejscowo znieczulających, które potrafiły osłabić siłę parcia rodzącej.


5. Czy znieczulenie zewnątrzoponowe spowalnia akcję porodową?


Przy obecnie stosowanych niskich stężeniach leków do znieczulenia bólów porodowych, wpływ prawidłowo wykonanego znieczulenia na akcję porodową jest minimalny. Uważa się, że dzięki znieczuleniu zewnątrzoponowemu okres rozwierania szyjki może nawet ulec skróceniu, ale sam II okres porodu (wypierania dziecka przez rozwartą szyjkę) niewielkiemu wydłużeniu.


6. Czy znieczulenie zewnątrzoponowe ma wpływ na późniejsze samopoczucie matki i dziecka?


O ile nie wystąpiły popunkcyjne bóle głowy, znieczulenie nie ma wpływu na samopoczucie mamy. Nie stwierdzono wpływu znieczulenia na stan urodzeniowy dziecka, ani na ilość i jakość pokarmu.


7. Czy chciałaby Pani coś dodać?


Znieczulenie zewnątrzoponowe jest obecnie dostępne i po wielu latach starań refundowane przez NFZ. Warto jednak zaznajomić się z jego specyfiką przed porodem. To nie zwykły "zastrzyk w plecy", a procedura medyczna. Nie każda kobieta może skorzystać ze znieczulenia zewnątrzoponowego. W poradniku opisuję o jakie sytuacje chodzi np. zaburzenia krzepnięcia, małopłytkowość w ciąży, niektóre wady serca. Większość kobiet nie ma przeciwwskazań do znieczulenia, a w wielu przypadkach - np. u chorych na nadciśnienie lub astmę - jest ono wręcz wskazane. Niestety powszechnym ograniczeniem jest brak anestezjologów, zwłaszcza teraz w okresie pandemii.


Jestem bardzo wdzięczna Pani doktor Krystynie Zdziechowskiej za jej gotowość do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem. Mam nadzieję, że te pytania i odpowiedzi zachęciły Was do pogłębienia swojej wiedzy przed wpisaniem lub skreśleniem pozycji o znieczuleniu w swój plan porodu.


Pani doktor napisała ebooka, w którym zawiera wszystkie najważniejsze informacje o znieczuleniu porodu. Czytałam go. Znajdziecie tam dużo potrzebnej wiedzy, opisanej głosem kobiety, która wie co znaczy rodzić i potrzebować ulgi w bólu porodowym. Ebook kosztuje 15 zł, a połowa dochodu ze sprzedaży jest przeznaczona na wsparcie Centrum Praw Kobiet. Poradnik jest dostępny tutaj.


Ani Pani doktor, ani ja nie namawiamy do znieczulenia.

Namawiamy do świadomych decyzji, opartych na wiedzy.

Pani dr Krystyna Zdziechowska przygotowała dla Was tę wiedzę w przystępnej formie i przystępnej cenie, korzystajcie!


Jeżeli przygotowujesz się do porodu pomoże Ci też w tym mój ebook "Oswoić lęk. Psychologia porodu".