Zmiany w związku po narodzinach dziecka

Aleksandra Fabjańska
07-02-2021

13 min

“Prawdopodobnie czeka Was kryzys”.

To jest ten moment kiedy atmosfera na warsztatach trochę siada. Uczestnikom robi się niewygodnie. Może nawet czują do mnie złość.

W ramach Psychologicznej Szkoły Rodzenia, poza kursem online, prowadzę też warsztaty dla par. Wiele z nich siedzi objętych, puszczają sobie spojrzenia i wspólnie się śmieją.

Jak im tu teraz opowiedzieć o nadchodzących zmianach?


Narodziny dziecka to ważny moment dla związku.

To duże wyzwanie: jak z diady stać się triadą?

W psychologii taki czas nazywamy kryzysem.


Dlaczego?

bo dotychczasowe sposoby radzenia sobie mogą się przestać sprawdzać

bo będziecie działali w sytuacji zwiększonego napięcia i zmęczenia

bo to doświadczenie przekroczy Waszą dotychczasową wiedzę o sobie


Atmosfera siadła już chyba nawet przed komputerem. Nie odchodź od ekranu, wyjaśnię Ci co może się stać między Tobą a partnerem, i jak można sobie radzić w tej sytuacji.

Przede wszystkim: ten kryzys nie musi oznaczać wybuchu nuklearnego, po którym nic nie zostanie. Można przez niego przejść rozwojowo albo urazowo.

Pewnie pamiętasz taki moment w swoim życiu kiedy było Ci bardzo trudno i ciężko. Mimo wszystko nie wymazałabyś tego doświadczenia z życiorysu, ponieważ zbudowało Twoją wewnętrzną siłę. To samo może się wydarzyć między Wami. Prawdopodobnie będą trudniejsze chwile, pewnie trochę więcej kłótni albo uczucia niezrozumienia, ale to doświadczenie może być budujące.


Co trudnego może się pojawić między Wami?


POLARYZACJA RÓŻNIC MIĘDZY PŁCIAMI

Takie mamy czasy, że można tak ułożyć sobie życie, jakby różnic między płciami nie było. Kobieta może pełnić kierownicze stanowisko, tyle samo lub więcej zarabiać. Być może dzielicie te same pasje i w równym stopniu dbacie o dom. Płodność jak nic innego przypomina nam jaka jest różnica w życiu w skórze kobiety i w skórze mężczyzny. Powiedziałabym nawet, że płodność jest niesprawiedliwa. Choćbyśmy z całych sił chcieli “podzielić się” ciążą, porodem i połogiem to nie da się tego zrobić.


UCZUCIE NIEZROZUMIENIA

Dla kobiety poród to rozłączenie z dzieckiem, dla mężczyzny połączenie. To tylko wisienka na torcie różnic w doświadczeniu rodzicielstwa z perspektywy kobiety i mężczyzny. Wasze przeżycie rodzicielstwa, relacji z dzieckiem i okresu okołoporodowego będą bardzo różne. Może wam się wydać, że nagle staliście się sobie bardzo odlegli. Być może będzie Ci się wydawać, że to niemożliwe aby druga strona zrozumiała co przeżywasz.


Jak sobie z tym radzić? Opowiadajcie sobie o tym jak Wam jest w doświadczeniu rodzicielstwa. Nie zakładaj, że wiesz, co przeżywa Twój partner. Pytajcie się siebie jak się macie w nowej rzeczywistości i bądźcie otwarci na swoje odpowiedzi.


ZAZDROŚĆ

Rywalizacja o względy dziecka to coś dużo częstszego niż nam się wydaje i występuje nie tylko między rodzicami tego dziecka. W pewnym sensie każdy chciałby się stać właśnie tą jedną, wyjątkową, niezbędną osobą dla dziecka. Dziecko ukojone “szybciej” czy “lepiej” w ramionach drugiego rodzica może budzić uczucia zazdrości. To tak z jednej strony. Z drugiej strony obserwując jak czułą opieką otacza dziecko nasza druga połówka możemy poczuć się odrzuceni. Kiedyś to mnie głaskano i pieszczono, teraz otrzymuje to dziecko. Są powody do zazdrości.


UCZUCIE BYCIA POMIJANYM

Przez pierwsze tygodnie po narodzinach mojego syna, kiedy mój mąż mówił coś do Jeremiego za każdym razem wołałam “cooo?” żeby za chwilę usłyszeć “nie do Ciebie, do Jeremka mówię”. Obydwoje byliśmy przyzwyczajeni, że jeśli w naszym domu jedna strona mówi coś na głos to znaczy, że to do mnie, bo przecież nikt inny z nami nie mieszka. Taka błahostka, a serio zajęło nam to z dwa tygodnie żeby przestać krzyczeć “cooo?”. To taki symboliczny przykład, który pokazuje, że budowanie przestrzeni dla dziecka w domu to nie tylko skręcone łóżeczko. To emocjonalny i długi proces, który podejmuje para, w celu włączenia dziecka w swój system rodzinny. Ten proces zmienia dotychczasowy układ. Możecie poczuć, że druga strona w jakimś sensie Was pomija. W Waszym systemie pojawi się dodatkowa interakcja. To już nie tylko Ty mówisz do partnera albo on do Ciebie. Pojawia się trzecia osoba, pojawią się interakcje, które Ciebie pominą albo nawet wykluczą.


ZMĘCZENIE

Jeszcze zanim zaszłam w ciążę, byliśmy kiedyś na trekkingu w wysokich górach. Kiedy pakowałam plecak wydawało mi się, że to będzie bardzo romantyczne. My, mapa, namiot i piękne widoki. Wszystko się zgadzało, tylko romantyzmu było mało. Kiedy wskakiwaliśmy w śpiwór byliśmy tak zmęczeni po całym dniu marszu, że mówiliśmy sobie po prostu “dobranoc”. Ta sytuacja kojarzy mi się z narodzinami dziecka. Pewnie będziecie mieli dużo chęci, aby zjednoczyć się w tym doświadczeniu. Być może rano będziecie czekali aż dziecko zaśnie i będziecie mogli pobyć jako para a nie tylko jako rodzice. Jednak w ciągu dnia zrobicie się tak zmęczeni, że wieczorem po prostu zaśniecie.... To nie znaczy, że nie zależy wam na związku. To znaczy tyle, że zmęczenie, którym wszyscy was straszą po prostu przyjdzie (choć nie musi być tak straszne jak w niektórych opowieściach).


BRAK ZASOBÓW

Każda para ma jakieś swoje zasoby. Wspomniana wycieczka w góry jest jednym z zasobów w moim związku. Tylko widzicie, odkąd zostałam mamą nie pojechałam na trekking w wysokie góry. Para, która wkracza w role rodzicielskie z reguły ma dużo mniej okazji do gromadzenia nowych zasobów: dobrych chwil, satysfakcji, wycieczek, wspólnych projektów czy leniwego odpoczynku. Często jest tak, że para żyje trochę z oszczędności wcześniejszych zasobów, albo niejako na kredyt - czekając na nowe.


Jak sobie z tym radzić? Postarajcie się aktywnie szukać momentów, w których możecie funkcjonować nie tylko jako rodzice, ale też jako para.


DUCHY Z POKOJU DZIECIĘCEGO

Tak w psychoanalizie mówi się o tym jak narodziny dziecka aktywują naszą przeszłość, historię rodzinną i wczesnodziecięce konflikty. To, jaką dostaliśmy opiekę w swoim niemowlęctwie wpływa na nasze przekonania dotyczące zależności, bliskości i budowania więzi: czy to jest bezpieczne? Czy to jest łatwe? Czy ja na to zasługuję? Aktywacja tych konfliktów, choć z reguły pozostaje nieświadoma, jest dla nas wyzwaniem i to może wpływać na związek.



Co budującego może się pojawić?


SCALENIE

Pamiętam kiedy moja znajoma po narodzinach dziecka stwierdziła “teraz naprawdę jesteśmy rodziną”. Oczywiście byli rodziną już wcześniej, wzięli ślub, nosili nawet wspólne nazwisko. Jednak dla niej to właśnie dziecko scaliło te cegły. Możecie poczuć, że jesteście bliżej siebie, a wasza wspólna przyszłość jest pewna.


WSPÓLNY, NOWY PROJEKT

Jeżeli obydwoje jesteście zaangażowani w rodzicielstwo, może pojawić się silna ekscytacja. Oto przed Wami zupełnie nowy człowiek na tym świecie. Odkrywanie tego człowieka może się stać waszym wspólnym projektem, który będzie przynosił wiele radości.


WIĘCEJ “QUALITY TIME”

Pary w ciąży straszy się, że już nie będą mieli na nic czasu i będą musieli się doskonale organizować. Obowiązków faktycznie przybywa, ale z drugiej strony dziecko zmusza do pewnego zatrzymania. Zakładam, że niewiele par ma czas aby codziennie wspólnie spacerować. Jest praca, rozwój, spotkania towarzyskie, wyjazdy, ogólnie “dzieje się”. Kiedy pojawia się dziecko musimy trochę zwolnić. Tu pojawia się przestrzeń na wspólny spacer, kawę w kawiarni czy wyjazd do lasu.


Co się dzieje w parze?


Na koniec chciałabym Wam opowiedzieć o koncepcji, której używa się w psychoterapii par.

Kiedy para przychodzi do terapeuty i opowiada o swoich problemach, terapeuta nie myśli “jaki jest on”, “co ona mu robi”, “jak on tak może”. Terapeuta przyjmuje trzecią pozycję i zastanawia się: co takiego dzieje się w parze, że on taki jest? Co takiego dzieje się w tym związku, że ona mu tak robi? Co w tej parze sprawia, że on tak może?

To jest perspektywa myślenia bardziej o mechanizmach związku niż o tym jaki jest on i jaka jest ona.


Zachęcam Was żebyście w miarę możliwości starali się w chwilach kryzysu patrzeć na swój związek z “trzeciej pozycji”. Spróbujcie wybić się z podejścia:

X co JA chcę od NIEGO

X czego ONA MI nie daje?

X co ON MI robi?

...a bardziej myślcie o tym, co dzieje się w Waszym związku.


Niesamowicie łatwo jest zakleszczyć się w pozycji poczucia winy i poczucia krzywdy. Podejmijcie aktywny wysiłek na rzecz zrozumienia mechanizmów, które toczą się w Waszym związku. Wasze dziecko skorzysta z tego wysiłku.

Może okazać się tak, że zrozumienie tych mechanizmów będzie dla Was zbyt trudne. I nie znaczy to, że coś jest z Wami nie tak. Jeśli poczujecie, że coś nie gra, nie obawiajcie się skorzystać z konsultacji psychoterapeutycznej dla par.

Taka konsultacja nie jest wyrazem waszej porażki ani oficjalnym potwierdzeniem niszczącego kryzysu. To wyraz waszej woli walki o wasz związek. Dobry związek jest ogromnym zasobem osobistym. Udana relacja rodziców jest też ważnym zasobem dla dziecka. Dbajcie o swój związek, bo szkoda byłoby stracić taki zasób.


Więcej o zmianach w związku i życiu seksualnym pary

opowiadam w kursie online.