Czy ciąża trwa 9 miesięcy?

Aleksandra Fabjańska
23-02-2021

7 min

Jeżeli uznamy ciążę za wydarzenie psychologiczne wydaje się, że “w ciąży” można być znacznie dłużej.

Tak jak opisywała swoją matkę Olga Tokarczuk w wykładzie noblowskim:

“(...) mama odpowiadała, że jest smutna, bo jeszcze się nie urodziłam, a ona już do mnie tęskni.

- Jak możesz do mnie tęsknić, skoro mnie jeszcze nie ma? – pytałam. Wiedziałam już, że tęskni się za kimś, kogo się utraciło, że tęsknota jest efektem straty.

- Ale może też być odwrotnie – odpowiadała. – Jeżeli się do kogoś tęskni, to on już jest.”


Nosimy w sobie różne historie płodności.

Z różnymi akcentami wchodzimy w rodzicielstwo. I nie bez znaczenia jest to, w jakim kontekście zastała Was ciąża.

Czy była zaplanowana, wyczekana, niechciana czy zaskakująca.

Myślę, że nie było zamiarem Olgi Tokarczuk opisać przedłużające się starania o dziecko. Ale tym fragmentem trafiła w punkt.


Jeżeli para podjęła decyzję, że: to jest ten moment, chcemy zostać rodzicami

i pragniemy dziecka, to w jakimś sensie, ich czas oczekiwania już się zaczął,

niezależnie od wyniku testu ciążowego.


Zdarza się tak, że w sensie psychologicznym ciąża trwa dużo ponad 9 miesięcy, a czasem i kilka lat.


Przedłużające się starania o dziecko są wysiłkiem emocjonalnym dla kobiety, mężczyzny i dla pary.

Kobieta i mężczyzna mogą zastanawiać się czy to właśnie w tym miesiącu zmieni się całe ich życie. Mogą przeżywać trudności w planowaniu życia zawodowego lub własnego rozwoju.

Czy jest sens coś planować albo podejmować zobowiązania długoterminowe jeżeli wiem, że lada moment może pojawić się ciąża?

Starania o dziecko to też czas namysłu nad swoją płodnością, nad swoją kobiecością i męskością.

Czy moja kobiecość pozostaje nienaruszona chociaż nie staję się matką?

Czy jestem męski również wtedy kiedy płodność mnie zawodzi?

Być może pojawią się pytania czy na pewno powinnam stać się matką skoro ciąża się nie pojawia? Czy nadaję się na ojca jeśli zmagamy się z obniżoną płodnością?


Choć lęki kobiety i mężczyzny są dość podobne, zazwyczaj w parze wyrażają się w różny sposób.

Może być tak, że jedna osoba przeżywa niepokój za dwoje. W rozpaczliwym akcie utrzymania równowagi w związku, jedna osoba z pary przejmuje się, diagnozuje, studiuje medyczne aspekty starania o dziecko, aby druga strona pozostawała zdystansowana albo nawet beztroska. Dostrzeżenie tych mechanizmów umożliwia przyjęcie "trzeciej pozycji", którą opisuję we wpisie o zmianach w związku po narodzinach dziecka.

W tak emocjonalnym momencie łatwo o poczucie niezrozumienia, złość albo żal. Jeżeli jesteś teraz w takiej sytuacji chcę Ci powiedzieć, że to co przeżywasz ma znaczenie. I Twoje oczekiwanie jest ważne. Nie jest pomijalną fantazją. Jest tęsknotą, którą chcę uważnić.

Większości jednak się udaje.

Ciąża przychodzi. Choć może to być spełnienie marzeń, może też nieść kilka trudności.

Dla wielu, wiadomość o pojawieniu się upragnionej ciąży jest paradoksalnie trudna do zaakceptowania. Wokół tego tematu zebrało się już takie napięcie i obciążenie emocjonalne, że niektórzy dystansują się i minie wiele tygodni zanim uznają, że to wszystko dzieje się naprawdę.

Osoby, które ciążę “wystarały” mogą też czuć pewien “przymus cieszenia się”.

“Skoro włożyliśmy tyle wysiłku w starania, teraz wypada już tylko czuć czystą radość.”

A w ciążę i macierzyństwo jest wpisana ambiwalencja.

Jeżeli mamy dostęp do swoich uczuć, ciąża będzie budzić wiele emocji, często skrajnie różnych, w tym samym czasie.

Podobnie z macierzyństwem: można było pragnąć stać się rodzicem, kochać dziecko i wciąż od czasu do czasu mieć dość.

“To jak to? To tak chciałam, a teraz mi się nie podoba?”

Pary, które długo starały się o dziecko mogą obwiniać się o ambiwalentne myśli wokół ciąży i rodzicielstwa. A ambiwalencja umożliwia proces adaptacji i dojrzewania do zmian, które przynosi dziecko.

Nie mamy wpływu na to jaka historia płodności nam się przytrafi, ale mamy wpływ na to jak sobie opowiemy tę historię. Zachęcam Was do refleksji nad tym, ile trwała lub trwa Wasza ciąża. Być może nie potwierdził tego jeszcze test ciążowy, ale to pragnienie jest tak żywe, że Wasz proces oczekiwania już się rozpoczął. Pomyślcie, jakie emocje się z tym wiążą.

Dając namysł tej historii to Wy nią zarządzacie, a nie ona Wami.

Te i inne tematy związane z ciążą i rodzicielstwem poruszam w moim kursie online.